Na strefie miały odbyć się nielegalne wyścigi samochodowe. Nagle zjawiło się tam sporo radiowozów

fot. zdj. poglądowe

Policjanci drogówki w minioną niedzielę przeprowadzili akcję „Prędkość”, podczas której po raz kolejny nie dopuścili do nielegalnych wieczornych wyścigów w rejonie zabrzańskiej strefy ekonomicznej.

Działania ukierunkowane były na poprawę bezpieczeństwa w ruchu drogowym, w szczególności na przestrzeganie dozwolonej prędkości.

Nadmierna prędkość jest jedną z głównych przyczyn zdarzeń drogowych. W trakcie działań, aż dwóm kierowcom odebrano prawo jazdy za przekroczenie prędkości w obszarze zabudowanym o 50 km/h więcej niż dopuszczalny limit. Łącznie ujawniono 76 wykroczeń związanych z przekroczeniem dozwolonej prędkości – przekazuje sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

W trakcie działań policjanci nie dopuścili również do nielegalnych wieczornych wyścigów w rejonie zabrzańskiej strefy ekonomicznej.

Jak przekazuje rzecznik, tym razem wyścigi miały odbywać się w rejonie ulicy Donnersmarcka, jednak stosunkowo nowe i proste drogi zabrzańskiej strefy ekonomicznej przyciągają amatorów takiej rozrywki także w inne lokalizacje. Policja w toku pracy operacyjnej ustala, gdzie na terenie Zabrza mają odbywać się kolejne nielegalne wydarzenia. – Samo pojawienie się policji sprawia, że osoby mające zamiar się ścigać rezygnują – mówi Bijok.

Uliczne wyścigi są niebezpieczne, a branie w nich udziału oraz świadome stwarzanie zagrożenia dla siebie i innych – to już przestępstwo. Pamiętajmy, że ruch na tych ulicach dla innych osób odbywa się normalnie, więc pozostaje pytanie, co takiego musi się wydarzyć, by ci, którzy uwielbiają smak adrenaliny, oprzytomnieli i zaczęli ścigać się w miejscach do tego przystosowanych – komentuje oficer prasowy.

(żms)/KMP Zabrze
fot. px