Kolejna, fantastyczna wygrana przy komplecie widzów na stadionie. Górnik – Lech 3:1

Pierwszy raz po 24 latach Górnik po pierwszej części rundy zasadniczej jest mistrzem rundy. Na Roosevelta zabrzanie pokonali Lecha Poznań.

Sen trwa! Górnik, który trzy i pół miesiąca temu zaczął sezon od wygranej 3:1 z mistrzem Polski Legią, w piętnastej kolejce kończącej pierwszą rundę w takim samym stosunku ograł inną drużynę mającą ambicje gry o mistrzostwo Polski. I jak na inaugurację sezonu, dwie bramki strzelił Igor Angulo.

W 13 minucie, zabrzanie prowadzili 1:0. Rafał Janicki faulował w polu karnym Dani Suareza, a chwile później doskonały strzał z rzutu karnego oddał Igor Angulo. Przy słupku, pod poprzeczką… Górnik doskonale „wszedł” w mecz. Grał agresywnie, szybko wyprowadzał groźne ataki. Gra wyrównała się mniej więcej w 25 minucie, Lech kilka razy groźnie zaatakował lewa stroną, ale skończyło się tylko na groźnym strzale głową Gajosa.

W 34 minucie stadion „odleciał” po raz pierwszy. Prawą stroną Górnik przeprowadził koronkową akcję. Kądzior, Kurzawa, Żurkowski… Ten ostatni oddał strzał po ziemi z 20 metrów i piłka wpadła do siatki. Podopieczni Marcina Brosza już do przerwy kontrolowali mecz.

Było oczywiste, że Lech w drugiej połowie zaatakuje. Goście mieli przewagę, byli częściej przy piłce, ale długo nie stworzyli naprawdę groźnej akcji pod bramką Tomka Loski. Do 62 min, kiedy po sprytnym zagraniu z głębi pola świetnie zachował się Gytkjaer. „Gienek” był bez szans. To były trudne minuty. Gol „napędził” gości, kilka razy zakotłowało się pod bramką Górnika, ale też zabrzanie starali się wykorzystać każdą okazję, by zadać trzeci cios.
Minimalnie niecelny strzał z wolnego oddał Kurzawa, próbował szczęścia Wolsztyński, w końcu zabrzanie wyprowadzili kontrę, którą zapamiętamy długo. Odzyskana przed polem karnym piłka trafiła do Angulo, który z bocznej strefy boiska pognał z nią w kierunku bramki, po czym oddał fantastyczny techniczny strzał na 3:1! Po tym ciosie Lech nie miał już argumentów, by zagrozić Górnikowi.

Co więcej, Angulo i Żurkowski mieli okazje, by trafić na 4:1. Wtedy cały stadion śpiewał już „Moje serce się raduje, Górnik Zabrze wygrał mecz…” [perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]Fani długo po ostatnim gwizdku dziękowali – z wzajemnością – piłkarzom za to wyjątkowo ważne i prestiżowe zwycięstwo. [/perfectpullquote]

A przypomnijmy, mecz drugi raz od chwili otwarcia stadionu w lutym 2016 roku oglądał komplet 24563 widzów, co wynikało z faktu, że nie było wspomnianych sektorów buforowych. W jakże innym nastroju wracaliśmy ttym razem do domów.

GÓRNIK ZABRZE – LECH POZNAŃ 3:1 (2:0)

1:0 – Angulo, 13 min (karny)
2:0 – Żurkowski, 34 min
2:1 – Gytkjaer, 62 min
3:1 – Angulo, 75 min

Sędziował Bartosz Frankowski (Toruń). Widzów 24563 (komplet).
źródło: gornikzabrze.pl