„DGP”: kopalnia „Sośnica” do likwidacji. Związkowcy: „ohydna prowokacja!”

Według środowych informacji Dziennika Gazety Prawnej, w styczniu 2017 roku kopalnia Sośnica ma trafić do Spółki Restrukturyzacji Kopalń. Takie rozwiązanie w praktyce oznacza przystąpienie do likwidacji zakładu.

Na publikację dziennika ostro zareagowali związkowcy WZZ „Sierpień 80”. – Ohydna prowokacja, sabotaż polskiego węgla oraz próba wywołania niepokojów społecznych – piszą w komunikacie prasowym.

Według „DGP”, nie ma już szans by kopalnia Sośnica wypracowała do stycznia 2017 roku dodatni wskaźnik finansowy, a odzyskanie rentowności jest głównym warunkiem pozostania w strukturach Polskiej Grupy Górniczej.

– To nieprawda. Kopalnia realizuje program naprawy. Uruchomienie wkrótce dwóch – już uzbrojonych – ścian, pozwoli w naszej ocenie na poprawę sytuacji i sprawi, że zakład stanie się perspektywiczny

– mówi dla 24gliwice.pl, Patryk Kosela, rzecznik prasowy Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”.

– Górnicy są zdezorientowani. Informacja szybko się rozeszła. Jedni już chcą strajkować, inni okupować, kolejni jechać do Warszawy. Ktoś bawił się zapałkami i podpalił nastroje – komentuje w komunikacie prasowym Zdzisław Bredlak z „Sierpnia 80” na „Sośnicy”.

– Tylko w jeden sposób oceniamy ten artykuł – jako próbę zniszczenia polskiego górnictwa. Dzieje się to wszystko bowiem w okresie, gdy Komisja Europejska rozstrzyga legalność sposobów ratowania branży górniczej w Polsce. Chodzi bowiem nie tylko o przyszłość PGG, ale i o Katowicki Holding Węglowy oraz o Jastrzębską Spółkę Węglową – mówi Przemysław Skupin, szef Zespołu ds. górnictwa Komisji Krajowej WZZ „Sierpień 80”.

Według „DGP”, oprócz gliwickiej kopalni, do likwidacji pójdzie także KWK „Halemba-Wirek” w Rudzie Śląskiej. Z ostatecznymi decyzjami o zamknięciu zakładów postanowiono poczekać do okresu „pobarbórkowego”.

Przypomnijmy, niepokojące sygnały o sytuacji kopalni ?Sośnica? pojawiają się od lat, a nasiliły się w kwietniu tego roku. Wśród najbardziej zagrożonych zakładów oprócz ?Sośnicy? są m.in. Rydułtowy-Anna, Pokój i Halemba-Wirek. Sześć kopalni z tzw. ?czarnej listy? opublikowanej kilka miesięcy temu także przez Dziennika Gazetę Prawną, zatrudnia łącznie ok. 15 tysięcy ludzi, a średnia strata na tonie węgla, którą przyniosły w ubiegłym roku to 87 zł (w całej branży to 27 zł). Po publikacji DGP, rząd zdecydowanie zaprzeczył informacji o istnieniu „czarnej listy”.
(msz)