Tragedia w mieszkaniu przy ulicy Skłodowskiej – Curie. 46-latkowi grozi nawet dożywocie

46-letni mężczyzna usłyszał zarzut uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym swojej 61-letniej konkubiny. Został zatrzymany przez zabrzańskich policjantów w swoim mieszkaniu, gdzie doszło do tragedii.

Nad ranem w niedzielę, 30 stycznia, do oficera dyżurnego zabrzańskiej policji dotarła informacja o śmierci 61-latki w mieszkaniu na ulicy Marii Skłodowskiej – Curie.

W trakcie czynności na miejscu policjanci mieli wątpliwości, czy zgon kobiety nastąpił z przyczyn naturalnych. W trakcie oględzin ustalono, że kobieta posiada obrażenia głowy. Ponadto w mieszkaniu były ślady krwi – przekazuje sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

Okoliczności, w jakich powstać miały obrażenia, a które podawał konkubent 61-latki, były wątpliwe. Wcześniej w mieszkaniu dochodziło już do awantur, a wstępne oględziny wskazywały, że ze śmiercią kobiety może mieć związek inna osoba. Policjanci zatrzymali 45-letniego konkubenta kobiety

– dodaje Bijok.

Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie mężczyźnie zarzutu uszkodzenia ciała ze skutkiem śmiertelnym. We wtorek sąd zadecydował, że najbliższe trzy miesiące podejrzany spędzi w areszcie. Zgodnie z kodeksem karnym za to przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności od lat 5, kara 25 lat pozbawienia wolności albo dożywotniego pozbawienia wolności.

(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze