Trzech młodych, ale dorosłych, mężczyzn trafiło tymczasowo do aresztu, nieletni zgłosił się na komisariat sam, a piąty podejrzany o rozbój przy ulicy Miłej w Zabrzu nadal jest poszukiwany. Wszyscy są powiązani ze środowiskiem pseudokibiców.
– Do zdarzenia doszło 25 lutego przy ulicy Miłej. Pięciu mężczyzn napadło na pokrzywdzonego i jego dziewczynę w samochodzie. Wcześniej jeden ze sprawców, który znał pokrzywdzonego, umówił się z nim na spotkanie – relacjonuje sierż. szt. Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji.
Rozbój był przemyślany i zaplanowany. Kiedy pokrzywdzony mężczyzna i kobieta przyjechali na umówione miejsce, sprawcy wyciągnęli ich z auta i zażądali pieniędzy
– dodaje Bijok.
Pokrzywdzony mężczyzna był bity pięściami po twarzy. Aby ukryć swoją tożsamość, sprawcy ubrali kominiarki. Ich łupem padły drobne przedmioty, ubrania i gotówka, którą mieli przy sobie pokrzywdzeni.
Zabrzańscy kryminalni szybko ustalili tożsamość sprawców. Okazali się nimi mieszkańcy Świętochłowic i Rudy Śląskiej w wieku od 16 do 20 lat. Ich miejsce pobytu nie było jednak znane.
Policjanci w tej sprawie sprawdzili wiele wątków i informacji. Ostatecznie ich działania przyniosły efekt.
– Pierwszy zatrzymany został 18-latek, który znał pokrzywdzonego. Kilka dni później zatrzymano jego dwóch kolegów w wieku 20 i 19 lat. Zamieszany w sprawę 16-latek sam zgłosił się na policję. Wszyscy zatrzymani wywodzą się ze środowiska pseudokibiców. Zatrzymanym przedstawiono już zarzuty rozboju – przekazuje rzecznik policji.
Na wniosek prokuratora nadzorującego sprawę, sąd zastosował wobec 3 podejrzanych środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania. Zatrzymanie piątego ze sprawców jest tylko kwestią czasu.
(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze