Premier Mateusz Morawiecki przebywał w środę z wizytą na Śląsku. Przy okazji odwiedził cmentarz w zabrzańskiej Rokitnicy, gdzie 16 lat temu pochowano Alojzego Piątka.
– W 50. rocznicę katastrofy górniczej na kopalni Pstrowski-Rokitnica premier Mateusz Morawiecki złożył kwiaty na grobie śp. Alojzego Piątka, który jako jedyny przeżył katastrofę. Obecnie spoczywa na cmentarzu w Rokitnicy – poinformowała Rada Dzielnicy Rokitnica w mediach społecznościowych.
Premier @MorawieckiM złożył kwiaty na grobie Alojzego Piontka z okazji 50. rocznicy katastrofy górniczej w kopalni „Mikulczyce-Rokitnica” w Zabrzu. pic.twitter.com/c0if9RAYen
— Kancelaria Premiera (@PremierRP) March 24, 2021
Premier zapalił także znicz przy muralu z wizerunkiem żołnierza niezłomnego, Stanisława Sojczyńskiego „Warszyc”. Więcej na ten temat pisaliśmy w artykule: Patriotyczny mural powstał w Rokitnicy. To efekt współpracy kibiców z radą dzielnicy i parafią.
Cud w Zabrzu
Alojzy Piątek był górnikiem w kopalni „Mikulczyce-Rokitnica” w Zabrzu. Podczas katastrofy górniczej 23 marca 1971 roku został przysypany wraz z osiemnastoma innymi pracownikami zakładu górniczego w wyniku zawału chodnika w pokładzie 508 (780 metrów pod ziemią).
– Ośmiu górników uratowano już w parę godzin po katastrofie, z pozostałych jedenastu Alojzy Piontek przeżył jako jedyny. W zawalonym na długości 72 m chodniku został przyciśnięty styliskiem od łopaty. Przepiłował je blaszką od lampki górniczej na kasku i przeczołgał się do nieprzysypanej niszy, w której przetrwał ponad sześć i pół doby, pijąc własny mocz. Ekipy ratownicze dotarły do niego rankiem 30 marca – dowiadujemy się z wikipedii.
Uratowanie Alojzego Piątka zostało nazwane „cudem w Zabrzu”. Był to pierwszy odnotowany w historii górnictwa przypadek, by zasypany górnik sam, w małej przestrzeni, bez żywności i wody, przetrwał tak długi czas i doczekał się ratunku.
Po wypadku Piątek nie wrócił już do pracy w kopalni, pobierał rentę ze względu na pylicę i traumę, jaka pozostała mu po katastrofie. Stał się osobą rozpoznawalną. Nakręcono o nim film dokumentalny „Czarne słońce” w reż. Antoniego Halora, poświęcono mu książkę „Zawał” Janusza Roszki, a także komiks 508, alarm. Zmarł w wieku 70 lat. Został pochowany na cmentarzu w Rokitnicy.
(żms)
fot. KPRM/Rada Dzielnicy Rokitnica