W listopadową noc w Zabrzu podpalono 21 samochodów, wyrządzając szkody, których wartość oszacowano na minimum pół miliona złotych. Podejrzany o ten czyn został już zatrzymany, przedstawiono mu też zarzuty. To 32-letni mieszkaniec naszego miasta.
Do zatrzymania doszło w środę rano. Mężczyzna trafił do aresztu. Przypomnijmy, że podpalenia miały miejsce 22 listopada br.
– W trakcie prowadzonego śledztwa, w którym udział brali również stróże prawa z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach, wytypowano mężczyznę, który mógł mieć związek z podpaleniami. Czynności operacyjne oraz dochodzeniowo-śledcze potwierdziły podejrzenia policjantów, a zebrany materiał dowodowy pozwolił na zatrzymanie mężczyzny i przedstawienie mu zarzutów – informuje mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
32-latek usłyszał zarzut podpalenia 21 samochodów o łącznej wartości nie mniejszej niż pół miliona złotych. Grozi mu za to do 10 lat pozbawienia wolności
– dodaje rzecznik zabrzańskiej policji.
Policjanci sprawdzają teraz, czy zatrzymany mężczyzna ma związek z innymi podpaleniami, do których dochodziło w Zabrzu i w innych miastach naszego regionu. Na wniosek śledczych sąd aresztował mężczyznę na 3 miesiące.
(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze