Pijany 50-latek próbował wsiąść do autobusu. Skończyło się interwencją policji i załogi pogotowia

Nietrzeźwy mężczyzna niemal wpadł pod autobus na przystanku przy zabytkowej kopalni Guido. Tylko dzięki szczęściu nie doszło do tragedii. Skończyło się na rozciętym łuku brwiowym i kilku szwach.

Wypadek miał miejsce w czwartek, krótko po godzinie 12:00.

Według wstępnych ustaleń policji 50-letni mężczyzna, będąc na przystanku, na widok odjeżdżającego autobusu ruszył w jego kierunku i uderzył w zamknięte drzwi. Zatoczył się i przewrócił, uderzając się w głowę. Na miejsce przyjechała karetka pogotowia, która udzieliła poszkodowanemu pomocy przekazuje sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

Mężczyzna może mówić o ogromnym szczęściu. Doznał tylko niegroźnych obrażeń. Okazało się, że był pijany. Miał ponad 3 promile alkoholu w organizmie. Policjanci zakwalifikowali całe zajście jako wykroczenie

– dodaje oficer prasowy.

Sprawa zostanie skierowana do sądu. 50-latek odpowie za stworzenie zagrożenia w ruchu drogowym. Do podobnego wypadku doszło kilka dni wcześniej na przystanku tramwajowym przy ulicy Józefa Lompy. Tam mężczyzna usiłował wsiąść do tramwaju, który już odjeżdżał i wpadł pod jego koła. Został przejechany i poniósł śmierć na miejscu.

Policja apeluje do pieszych o ostrożność, niekorzystna aura, śnieg i przymrozki stanowią realne zagrożenie.

Wchodząc na przejście dla pieszych, bieżmy pod uwagę wydłużoną drogę hamowania pojazdów. Pamiętajmy o kamizelkach lub elementach odblaskowych, które sprawią, że będziemy bardziej widoczni na drodze. Mundurowi przestrzegają przed wchodzeniem na przejście tuż przed jadącym pojazdem. Przechodząc na drugą stronę ulicy, unikajmy miejsc, w których jest to zabronione. Widząc odjeżdżający autobus lub tramwaj, nie biegnijmy w jego kierunku – radzi Bijok.

(żms)/KMP Zabrze
fot. arch. KMP Zabrze