27-letni mężczyzna został zatrzymany w związku z podejrzeniem, że napadł na ekspedientkę ze sklepu nocnego. Usłyszał już zarzuty i na wniosek śledczych oraz prokuratury trafił do aresztu, skierowany tam przez sąd. Będzie odpowiadał w warunkach recydywy.
W miniony wtorek, 18 października, tuż przed godziną 3:00 w nocy, do I komisariatu zgłosiła się 36-letnia ekspedientka sklepu nocnego.
– Kobieta poinformowała, że kilka minut wcześniej do sklepu gdzie pracuje, przyszedł młody mężczyzna. Był pobudzony i agresywny, krzyczał i groził jej, po czym zaczął kopać w drzwi. Napastnik dostał się do wnętrza, gdzie zaczął gonić zgłaszającą, szarpał się z nią oraz kilkukrotnie uderzył w okolice twarzy – relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
Kobiecie udało się uciec, a sprawca pozostał w sklepie. Na miejsce natychmiast wysłano patrol. Po wejściu do sklepu mundurowi nikogo w nim nie zastali. We wnętrzu panował nieporządek, różne przedmioty były porozrzucane na podłodze
– dodaje rzecznik.
Policjanci ustalili, że sprawca ukradł torebkę zgłaszającej. Rysopis mężczyzny został przekazany wszystkim patrolom, które były wtedy w służbie. Kilka minut później policjanci z ruchu drogowego zatrzymali podejrzanego przy ul. Kobylińskiego.
– Policjanci odzyskali skradzioną torebkę wraz z całą zawartością. W chwili zatrzymania 27-latek był nietrzeźwy – badanie wykazało w jego organizmie ponad 0,8 promila alkoholu. Mężczyzna usłyszał już zarzuty – kontynuuje oficer prasowy.
Dzień później – w środę – na wniosek śledczych i prokuratury, sąd zastosował wobec 27-latka środek zapobiegawczy w postaci 3-miesięcznego aresztowania. Podejrzany za przestępstwo odpowie w warunkach recydywy, ponieważ w przeszłości odbywał już karę więzienia za rozbój.
(żms)/KMP Zabrze
fot., wid. KMP Zabrze