Kupował ogórki i pomidory w cenie… cebuli. Za drobną oszczędność (i oszustwo) grozi kilka lat więzienia

Było już przeklejanie metek z produktów za kilka złotych na sprzęty AGD, tu jednak nie chodziło o zapłacenie tanio za produkt wart kilkaset złotych. Tym razem gra była… o przysłowiową pietruszkę.

Ogórki i pomidory chciał kupić w cenie cebuli. Fakt, że różnica w cenie tych produktów może obecnie, w skrajnych przypadkach, wynieść nawet 20 zł, jednak czy tego rodzaju oszczędność (dzięki oszustwu), zagrożona karą do 8 lat więzienia na prawdę się opłaca? Temu delikwentowi na pewno nie.

W poniedziałek, policjanci z zabrzańskiej jedynki interweniowali wobec 24-latka, którego pracownik ochrony przyłapał na oszustwie. Mężczyzna oszukiwał w ten sposób, że zamiast ogórków i pomidorów, który faktycznie miał w koszyku, zaniżał ich cenę, ważąc je jako cebule

– relacjonuje mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze. Młody człowiek miał jednak pecha, bo proceder ten został zauważony przez pracownika ochrony, który ujął sprawcę oszustwa, a o zdarzeniu poinformował policję.

Opisany przypadek jest żywym dowodem na to, że oszustwo nie popłaca w żadnej jego formie. Zgodnie z polskim prawem, działanie takie jest traktowane jako oszustwo i w tym przypadku wartość strat nie ma większego znaczenia, ponieważ ostatecznie takie działanie zawsze zostanie zakwalifikowane jako przestępstwo.

Zgodnie z obowiązującymi przepisami, oszustwo nie jest tzw. czynem przepołowionym, tak jak to jest w przypadku kradzieży, gdzie wartość strat decyduje o tym, czy mamy do czynienia z wykroczeniem, czy przestępstwem.

24-latek usłyszał już zarzut dotyczący oszustwa. Młody zabrzanin w przeszłości nigdy nie wchodził w konflikt z prawem, a teraz przez chęć zaoszczędzenia 20 złotych i lekkomyślność czekają go nieprzyjemne konsekwencje – podsumowuje Bijok.

(żms)/KMP Zabrze
fot. px/zdjęcie poglądowe