„Wszystko co ma początek, ma także koniec”. Kluczowy sponsor kończy współpracę z Górnikiem Zabrze

fot. scr. youtube.com/Górnik Zabrze

STS S.A. zakończyła współpracę sponsorską z Górnikiem Zabrze. – „Dziękujemy i nie żegnamy się, a z nadzieją piszemy do zobaczenia” – czytamy na stronie klubu. Na razie nie wiadomo kto zajmie miejsce spółki na koszulkach trójkolorowych.

Współpraca między Górnikiem a jedną z największych firm bukmacherskich w Polsce trwała 5 lat.

STS jako największy prywatny sponsor polskiego sportu, wspierał Górnika od 2016 roku. W tym trudnym dla klubu roku uwierzyliśmy, że możliwy jest powrót do Ekstraklasy. Udało się, a emocji związanych z walką o awans do ostatnich kolejek na pewno nie zapomnimy – czytamy w oświadczeniu Mateusza Juroszka, prezesa STS, zamieszczonym w serwisie twitter.

Życzymy Górnikowi kolejnych sukcesów sportowych. Jesteśmy pełni przekonania, że zarówno zawodnicy, jak i sztab szkoleniowy, potwierdzą swoją renomę, a klub na stałe zajmie miejsce w czołówce najlepszych krajowych klubów piłkarskich – podsumoowuje STS.

W związku z zakończeniem współpracy na stronie Górnika Zabrze w środę zamieszono podziękowanie.

– Partner, wykazywał się sporym zaangażowaniem, zawsze rozumiał i wspierał potrzeby Klubu. Wielokrotnie gościliśmy przedstawicieli STS-u w loży na Stadionie im. Ernesta Pohla, gdzie wspólnie dopingowaliśmy naszą drużynę. W imieniu całego Klubu, Zarządu oraz fanów, chcieliśmy podziękować Firmie STS za mijające lata wspólnego działania na rzecz Górnika Zabrze – czytamy w komunikacie.

STS był z Klubem na dobre i na złe, wspierał Górnik także w trudnych momentach. Razem świętowaliśmy awans do Ekstraklasy oraz występy w Europejskich Pucharach

– Logo partnera zawsze obecne było na koszulkach piłkarzy zabrzańskiego Górnika. Wspólnie tworzyliśmy fantastyczne inicjatywy, jak chociażby akcja „sektorówka za komplet publiczności”, strefy kibica, spotkania z piłkarzami oraz wiele, wiele innych – przekazuje biuro prasowe Górnika. – Dziękujemy i nie żegnamy się, a z nadzieją piszemy do zobaczenia.

(żms)
fot. scr. youtube.com/Górnik Zabrze