Dzień Babci w „Pomocnej Dłoni” przy bajkach i torcie

Już po raz czwarty zabrzańscy uczniowie odwiedzili w Dniu Babci podopiecznych Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego ?Pomocna Dłoń? w Zabrzu. Tradycyjnie był czas na wspólną lekturę, wręczanie kwiatów i pyszny tort świąteczny.

Tym razem w ramach akcji ??Czytajmy Babciom i Dziadkom? uczniowie Szkoły Podstawowej nr 17 im. Bohaterów Westerplatte w Zabrzu czytali seniorom bajki Waldemara Cichonia. – To nie są moi dziadkowie i babcie, ale tym moim czytaniem mogę ich dziś pocieszyć. Na co dzień mogą się czuć samotni, ale dziś nie są samotni. O osobach starszych trzeba pamiętać, mogą mieć trudności w życiu, ale dzięki nam dostają taką pomoc duchową – mówi Julia z kl. 3A.

Jej kolega z klasy Mateusz dodaje, że pomaganie starszym, chorym czy niepełnosprawnym to dla niego przyjemność. – Jestem tu, bo chcę ich rozweselić. Kiedyś nasi dziadkowie i babcie nam czytali, teraz my czytamy babciom i dziadkom.

– Jesteśmy zaskoczeni takim pięknym przyjęciem i tyloma gośćmi. To bardzo miłe, że odwiedzają nas dzieci i poświęcają swój czas ? mówi pan Jerzy, jeden z pacjentów ZOL. – Bycie dziadkiem to cos wyjątkowego, bo wszyscy tu jesteśmy w wyjątkowym wieku. Mam córkę, która ma już swoja rodzinę, swoje kłopoty, nie mogła by mi dać takiej opieki, jak tu. Odwiedza mnie, przynosi słodycze, bo całą resztę mam tu w zakładzie. Dziś jest tu piękne przyjęcie, wspaniały tort, lampka szampana no życzenia, przede wszystkim zdrowia.

– Nasi pensjonariusze czekają na ten dzień, przeżywają. Dla nich kontakt z innymi, to jak najlepsze lekarstwo, jak antybiotyk. Jak na to patrzę, to często z radości kreci mi się łezka w oku. Niektórzy z nich nie majĄ własnych wnuków, inni maja wnuki za granica. ?Zastępują? ich dziś inni – mówi Elżbieta Mazuś, kierownik ?”Pomocnej Dłoni?.

Zakład Opiekuńczo?Leczniczy „Pomocna Dłoń” należy do Szpitala Miejskiego w Zabrzu. To jedna z najlepszych tego typu placówek w regionie. ZOL pomaga osobom, które choć nie wymagają pobytu w szpitalu, to jednak ze względu na stan zdrowia i wiek powinny być pod stałą, profesjonalną opieką pielęgniarską. W zabrzańskim ZOL przebywają też osoby samotne oraz wracające do zdrowia po przebytych zabiegach i operacjach.

– Dla starszych osób przebywających tu w ZOL ważna jest nie tylko opieka medyczna, ale i wsparcie psychologiczne. Dlatego tak dużą wagę przykładamy do dzisiejszego święta. Dzieci wniosły tu dziś wiele radości i ożywienia ? podkreśla Piotr Trybalski, wiceprezes Szpitala Miejskiego w Zabrzu.