Czym oddychamy w Zabrzu? Norma rakotwórczego benzo(a)pirenu przekroczona trzykrotnie

fot. zdj. poglądowe

Polski Alarm Smogowy opublikował najnowszy ranking miast z najgorszym powietrzem za rok 2024. Chociaż niechlubnym liderem okazała się Nowa Ruda, to Zabrze znalazło się w czołówce miast z wysokim stężeniem rakotwórczego benzo(a)pirenu (B(a)P).

Według danych PAS, w naszym mieście stężenie tej substancji przekracza normę aż trzykrotnie. Alarmujące są również krajowe statystyki, wskazujące na odwrócenie pozytywnego trendu – średnie stężenie pyłu PM10 w Polsce wzrosło o 7%.

Zabrze z trzykrotnie przekroczoną normą B(a)P

Ranking smogowych rekordzistów PAS opiera się na rocznych ocenach jakości powietrza Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska (GIOŚ) i uwzględnia miejscowości posiadające stacje pomiarowe. Dla mieszkańców Zabrza najistotniejsza jest kategoria dotycząca benzo(a)pirenu (B(a)P), substancji o silnych właściwościach rakotwórczych, która do atmosfery dostaje się w efekcie korzystania z przestarzałych kotłów na paliwa stałe. W naszym mieście, podobnie jak m.in. w Rybniku, Godowie czy Pszczynie, średnioroczne stężenie b(a)p wyniosło 3 ng/m³. Oznacza to, że norma (która wynosi 1 ng/m³) została przekroczona aż trzykrotnie.

Zabrze uplasowało się tym samym w pierwszej dwudziestce miast z najwyższym stężeniem tej substancji. Dla porównania, w niechlubnej Nowej Rudzie, liderze zestawienia, stężenie to wzrosło do 7 ng/m³ (700% normy). Wśród miast z województwa śląskiego, wyższe stężenie odnotowano tylko w Myszkowie (5 ng/m³) i w Żywcu (4 ng/m³).

Czy trend poprawy się odwrócił?

Poza lokalnymi danymi, niepokój budzą również statystyki ogólnopolskie, które mogą mieć wpływ na jakość powietrza, którym oddychają zabrzanie. Z raportu GIOŚ za rok 2024 wynika, że średnie stężenie pyłu PM10 w skali kraju zwiększyło się o 7% w porównaniu do roku 2023.

To bardzo niepokojące zjawisko – podkreśla Piotr Siergiej, rzecznik Polskiego Alarmu Smogowego.

Prezentujemy nasz ranking już po raz dziesiąty i do tej pory obserwowaliśmy spadek stężeń. Czy obecny wzrost to tylko chwilowe wahnięcie, czy może początek nowego trendu prowadzącego nas na powrót do smogowej przeszłości?

– dodaje.

PAS wskazuje, że przyczyną zahamowania postępu może być kryzys w programie Czyste Powietrze oraz spowolnienie tempa likwidacji tzw. “kopciuchów”.

Dwa lata temu wsparcie programu ze strony władz krajowych było jednoznaczne, co znalazło swój wyraz w rekordowej liczbie wniosków o dotację w 2024 roku. Wydaje się, że obecnie tego wsparcia brakuje. W obliczu nowych, ostrzejszych norm jakości powietrza, które zaczną obowiązywać już za cztery lata, konieczne jest podjęcie przez rząd wzmożonych działań w tym kierunku. Jak na razie tej determinacji nie widać – podsumowuje Siergiej.

Jak wygląda sytuacja z pyłem PM10?

W kategorii średniorocznego stężenia pyłu PM10 Zabrze nie znalazło się w czołówce rankingu (w odróżnieniu od Gliwic czy Knurowa, gdzie odnotowano 29 μg/m³, przy normie 40 μg/m³). Podobnie w kategorii liczby dni smogowych (dni z przekroczoną dobową normą PM10, która wynosi 35 dni w roku). Najgorzej wypadła Nowa Ruda (73 dni), Nowy Targ (38 dni) i Pszczyna (36 dni). W tej kategorii Zabrze nie zostało ujęte w pierwszej piętnastce, choć warto zauważyć, że pobliskie Gliwice odnotowały 35 dni smogowych, czyli znalazły się na granicy normy.

Kraków wzorem dla Śląska

Polski Alarm Smogowy podkreśla, że pozytywne zmiany są możliwe, wskazując na przykład Krakowa. Niechlubna niegdyś smogowa stolica Polski, w 2024 roku po raz pierwszy w historii pomiarów nie odnotowała przekroczenia dopuszczalnego poziomu benzo(a)pirenu. To ponad 7-krotny spadek stężenia w ciągu dziesięciu lat, osiągnięty dzięki konsekwentnym działaniom antysmogowym, w tym wprowadzeniu uchwały antysmogowej.

Źródło: Polski Alarm Smogowy, Ranking smogowych rekordzistów 2024.