23-latek miał już zakaz prowadzenia pojazdów, wsiadł za kierownicę. Po kolizji BMW stanęło w płomieniach

fot. scr. C.G./Zabrze dla każdego (FB)

23-latek, wobec którego sąd orzekł zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych, wsiadł za kierownicę i w wyniku niedostosowania prędkości, doprowadził do kolizji. Jego samochód stanął w płomieniach. Grożą mu surowe konsekwencje.

Mundurowi z zabrzańskiej drogówki w niedzielę po godzinie 14:00 otrzymali informację o kolizji drogowej na ulicy Ofiar Katynia.

Na miejscu policjanci ustalili, że sprawcą zdarzenia drogowego jest 23-letni mieszkaniec Bytomia, który kierując BMW, nie dostosował prędkości do panujących warunków i uderzył w latarnię, w wyniku czego jego samochód stanął w płomieniach. W wyniku zdarzenia nikt nie odniósł obrażeń. Po sprawdzeniu w policyjnym systemie informatycznym okazało się, że mężczyzna od 2019 roku posiada czynny zakaz kierowania pojazdami – informuje sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

Policjanci poinformowali mężczyznę o popełnieniu przez niego przestępstwa przeciwko wymiarowi sprawiedliwości. Kodeks karny za złamanie sądowego zakazu przewiduje do 5 lat więzienia

– dodaje oficer prasowy.

23-latek musi się również liczyć z tym, że wymiar sprawiedliwości może orzec wobec niego dożywotni zakaz kierowania wszelkimi pojazdami. Mężczyzna nie uniknął również odpowiedzialności za spowodowanie kolizji drogowej.

Kierujących z zakazami było więcej

Zabrzańscy policjanci z drogówki w miniony weekend zatrzymali ośmiu kierowców, którzy usiedli za kierownicą mimo poważnych ku temu przeciwskazań. Wszyscy złamali w ten sposób przepisy prawa. Pięciu z nich kierowało samochodami na tak zwanym „podwójnym gazie”, a trzech posiadało aktywny zakaz kierowania pojazdami mechanicznymi.

Jeśli chodzi o alkoholowe przejażdżki, niechlubnym rekordzistą okazał się 56-letni mieszkaniec Krakowa. Kierowca jechał skodą, a zatrzymany został na ulicy Nickla w niedzielę, krótko po godzinie 18:00. Badanie wykazało w jego organizmie 1,78 promila.

(żms)/KMP Zabrze
fot. scr. C.G./Zabrze dla każdego (FB)