Trasę z wielką pompą oddano do użytku w sierpniu zeszłego roku, ale niemal od razu pojawiły się problemy. Kierowcy wściekali się na fałdy, które pojawiły się na odcinku wiodącym przez dawne nasypy. W przyszłym roku usterka ma zostać usunięta.
Eurovia Polska i gliwickie Przedsiębiorstwo Remontów Ulic i Mostów naprawią szkodę w ramach gwarancji. Obie firmy weszły w skład konsorcjum, które wykonywały wartą ponad 184 mln zł inwestycję. Aby ustalić przyczynę pofałdowania nawierzchni, zlecono ekspertyzę dwóm niezależnym podmiotom – naukowcom Akademii Górniczo-Hutniczej oraz ekspertom z Politechniki Śląskiej. Wnioski okazały się te same – za wadliwą nawierzchnię winę ponoszą reakcje chemiczne, do których dochodzi w warstwach materiału użytego w rejonie nasypów.
– Wskutek wspomnianych reakcji chemicznych jeden ze składników mieszanki użytej do budowy nasypów wykazuje tendencje do zwiększania swojej objętości. Zjawisko to jest bezpośrednią przyczyną zmian równości nawierzchni. Nasze dalsze działania uwarunkowane będą wynikami prowadzonych obecnie badań i obserwacji – napisała w komunikacie skierowanym do mediów, Małgorzata Nowakowska, menedżer do spraw komunikacji spółki Eurovia Polska.
Naprawa nawierzchni nie rozpocznie się jednak prędko. Przewidziano ją dopiero na lipiec przyszłego roku.
(TK)
