Zepsute autobusy miały wieźć dzieci na wycieczkę. Rodzice wezwali policję

Na wycieczkę do Brennej wybierała się grupa uczniów ze Szkoły Podstawowej nr 18. Podczas kontroli stanu technicznego okazało się, że autokar jest niesprawny. Przyjechał następny, ale… też zepsuty.

Uczniowie już mieli ruszyć w podróż, gdy jeden z rodziców stwierdził, że warto by było wcześniej sprawdzić, czy w ogóle nadaje się on do jazdy. Czujność go nie myliła. – Okazało się, że z autobusu wycieka olej, a opona wewnętrzna jest pęknięta – mówi nadkomisarz Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy zabrzańskiej policji.

Mundurowi zabrali kierowcy dowód rejestracyjny oraz ukarali go mandatem. Firma transportowa zobowiązała się do podstawienia kolejnego autokaru. Jednak i jego stan techniczny pozostawiał wiele do życzenia. Amortyzatory w pojeździe były zdezelowane. Młodzież ostatecznie na wycieczkę pojechała trzecim podstawionym autokarem. Policjanci zachęcają potencjalnych wycieczkowiczów, by przed dalszymi eskapadami zgłaszali autokary do rutynowej kontroli.

– Kontrole są bezpłatne, a mogą uratować życie i zdrowie – podkreśla Agnieszka Żyłka.

(TK)