Zabrzanie wygrali 28:25 z wicemistrzem Ukrainy w pierwszym meczu 2. rundy Pucharu EHF. Rewanż za tydzień w Użhorodzie.
Obie ekipy regularnie spotykają się latem i zimą w sparingach, a wicemistrza Ukrainy prowadzi były kapitan zabrzańskiej drużyny, Vitalij Nat. Zabrzanie rozpoczęli źle ? faule ofensywne i błędy Bartłomieja Tomczaka sprawiły, że goście objęli prowadzenie 5:1. Na szczęście podopieczni Mariusza Jurasika szybko się otrząsnęli, zaczęli lepiej bronić i po sześciu bramkach z rzędu objęli prowadzenie. W ostatnich minutach pierwszej połowy górę zaczęła brać większa siła fizyczna gości, którzy uzyskali rezultat 14:10, ale początku drugiej połowy za sprawą Aleksandra Tatarincewa, gospodarze wyszli nawet na prowadzenie 17:16. Później gra toczyła się bramka za bramkę. Wśród gospodarzy brylowali: Aleksandr Buszkow i świetny Mateusz Kornecki w bramce. Punktował też Tomczak i było już 25:22. W końcowych fragmentach górnicy utrzymali trzybramkową zaliczkę.Rewanż za tydzień odbędzie się nie w Zaporożu, lecz w leżącym przy granicy ukraińsko-słowackiej Użhorodzie. Zwycięzca dwumeczu zagra w 3. rundzie, decydującej o awansie do fazy grupowej.
(TK)
