Czterech, kilkudniowych piesków nie udało się uratować, choć w porę zareagowali przechodnie. W ocenie lekarza weterynarii, psiaki – z racji swojej ślepoty – nie miały większych szans na przeżycie. Szczeniaki trzeba było uśpić Właścicielce na razie nie postawiono zarzutów.
58-letnia kobieta tłumaczyła policjantom, że nie wiedziała, co ma zrobić ze zwierzętami z tzw. ślepego miotu. Postanowiła się ich pozbyć. Włożyła je do foliowego worka i wrzuciła do kontenera przy ulicy Budowlanej.
Popiskiwanie szczeniąt wzbudziło czujność przechodniów. Pieski zdołali wyciągnąć, ale finalnie – z uwagi na stan zdrowia zwierząt – na ratunek było za późno.
Policja wszczęła postępowanie w sprawie.
– Na razie jest za wcześnie, by określić, czy właścicielce będą postawione zarzuty – mówi nadkomisarz Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy zabrzańskiej policji.
Dla sprawy będzie kluczowa opinia weterynarza.
(TK)