Pyton królewski schował się pod maską samochodu w Zabrzu. Zwierzę wydobyli strażacy z PSP

Z niecodzienną interwencją musieli zmierzyć się we wtorek strażacy z zabrzańskiej komendy PSP. Spod maski samochodu wydobyli… węża. A konkretniej był to pyton królewski.

Sprawa opisana została w mediach społecznościowych Państwowej Straży Pożarnej w Zabrzu. Zdarzenie miało miejsce 30 sierpnia.

Około godziny 6:56 Stanowisko Kierowania Komendanta Miejskiego PSP w Zabrzu otrzymało zgłoszenie o wężu znajdującym się pod maską, w komorze silnika samochodu zaparkowanego przy ul. Ciupki w Zabrzu. Na miejsce zadysponowano zastęp z JRG PSP Zabrze – relacjonuje straż pożarna w internetowym wpisie. Po przybyciu na miejsce zdarzenia potwierdzono treść zgłoszenia.

Działania strażaków polegały na zabezpieczeniu miejsca zdarzenia, wyciągnięciu węża i przekazaniu zwierzęcia przybyłemu na miejsce weterynarzowi. Obecny na miejscu weterynarz określił, że najprawdopodobniej był to pyton królewski

– kontynuuje zabrzańska PSP.

Jak dowiadujemy się z opisu zamieszczonego w wikipedii pyton królewski (Python regius) to gatunek węża z rodziny pytonów, jeden z mniejszych przedstawicieli tej rodziny. Jest dosyć często spotykany w hodowlach terraryjnych, również w Polsce. Cieszy się popularnością głównie ze względu na ciekawe ubarwienie, stosunkowo niewielkie rozmiary, a także względną łatwość hodowli.

Źródła internetowe charakteryzują ten gatunek jako łagodny, dlatego nadający się dla początkujących hodowców. Równocześnie wąż ten jest ciekawski i, z tego właśnie względu, skłonny do ucieczki.

(żms)/PSP Zabrze
fot. KM PSP Zabrze (FB)