Punkt i… trochę optymizmu. Górnik Zabrze – Zagłębie Lubin 2:2 (0:2)

Zaczęło się fatalnie, bo po pierwszej połowie goście po golach Jakuba Tosika i Dorde Ćotry wyszli na prowadzenie. W drugiej odsłonie zabrzanie zagrali z werwą i zdołali wyrównać.

Już w 1 minucie meczu Konrada Forenca mógł pokonać Łukasz Madej, jednak strzelił wysoko ponad bramką. W 5 min. z prowadzenia cieszyli się goście. Z rzutu wolnego kapitalnie uderzył Jakub Tosik, Grzegorz Kasprzik był fatalnie ustawiony i piłka wpadła do bramki.

W 22 min. lubinianie prowadzili już dwoma golami. Z rzutu rożnego dośrodkowywał Krzysztof Janus. Piłkę próbowali wybić Szymon Skrzypczak i Radosław Sobolewski, jednak ta trafiła pod nogi Đorđe Čotry, który pokonał Kasprzika. Po drodze futbolówka odbiła się jeszcze od Rafała Kosznika i wpadła do bramki.

W 44. minucie Michal Papadopulos zdecydował się na strzał, ale strzelił obok bramki. Po chwili Zagłębie przeprowadziło kontratak, jednak Arkadiusz Woźniak podał za lekko. Sytuację próbował naprawić Janus, tyle że strzelił wysoko ponad bramką.

Jeszcze przed przerwą, widząc nieporadność swoich podopiecznych, trener Leszek Ojrzyński zdecydował się na zmiany. Ściągnął z boiska słabo spisujących się, Dzikamai?a Gwaze oraz Szymona Skrzypczaka, a wprowadził świeżo zakontraktowanych ? Macieja Korzyma i Aleksandra Kwieka.

W przerwie w szatni Górnika musiało paść parę ostrych słów, bo w drugiej połowie Zagłębie było momentami tylko tłem dla świetnie grającej drużyny gospodarzy.

W 48. minucie z dystansu uderzał Radosław Sobolewski, jednak trafił tylko w spojenie bramki. W odpowiedzi Woźniak po indywidualnej akcji zdecydował się na strzał, ale Kasprzik pewnie interweniował. W 54. minucie po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Grendela, Sobolewski głową skierował piłkę do bramki Zagłębia. Cztery minuty później Grendel uderzył z dystansu, ale Forenc odbił piłkę przed siebie. Do piłki zdołał dobiec jeszcze Maciej Korzym, ale spudłował.

Po chwili Čotra zagrał ręką w polu karnym i sędzia podyktował rzut karny. Do piłki podszedł Grendel i pewnie pokonał Forenca. W 75. minucie Michał Janota dośrodkował z lewej strony, ale Korzym nie trafił w piłkę. Ostatni kwadrans meczu, to głównie gra w środku pola ? dużo walki i mało składnych akcji, po których mogłyby paść bramki.

Zabrzanie wciąż zamykają tabelę, mając w dorobku jeden punkt, zdobyty właśnie z Zagłębiem.

(TK)