Przyniósł „niewybuch” na komendę, konieczna była ewakuacja. Ustalenia policyjnego pirotechnika zaskakują

Podczas minionego weekendu do komendy straży miejskiej w Zabrzu zgłosił się mężczyzna z przedmiotem przypominającym mu granat. 67-latek stwierdził, że znalazł go na śmietniku i postanowił odnieść niewypał do odpowiednich służb.

W niedzielę w godzinach popołudniowych do dyżurnego Komendy Straży Miejskiej w Zabrzu zgłosił się 67-letni mężczyzna z kłopotliwym znaleziskiem. Zgłaszający oświadczył, że podczas przeszukiwania okolicznych śmietników znalazł przedmiot przypominający granat i postanowił odnieść niewypał na komendę. Na miejsce natychmiast zostali skierowani policjanci z III komisariatu. Z budynku komendy ewakuowano wszystkie osoby – przekazuje sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

W związku z potencjalnym zagrożeniem zamknięto również rejon ul. Stalmacha i Cmentarnej w obrębie budynku Straży Miejskiej na długości około 100 metrów.

Na miejsce został również skierowany policjant z NGRMP (Nieetatowej Grupy Rozpoznania Minersko-Pirotechnicznego). Mundurowy po wstępnych czynnościach nie potwierdził, aby znaleziony przedmiot był ładunkiem wybuchowym. Okazało się, że jest to prawdopodobnie element zawieszenia samochodu – dodaje Bijok.

Policja przypomina, że w przypadku znalezienia przedmiotu podobnego do niewybuchu należy zachować szczególną ostrożność. Takiego przedmiotu nie wolno podnosić, ruszać z miejsca ani podpalać. W każdej tego typu sytuacji należy powiadomić odpowiednie służby, korzystając z numeru alarmowego 112.

(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze