W mieszkaniu przy ulicy 3 Maja w Zabrzu doszło do tragicznych wydarzeń. Na skutek wielokrotnego ugodzenia nożem śmierć poniosła 37-letnia Joanna T. Prokuratura postawiła zarzut zabójstwa jej 33-letniemu konkubentowi. Mężczyzna nie przyznaje się do tego czynu – jak twierdzi, nie wie, co się wówczas wydarzyło.
Przypomnijmy, że do dramatu doszło w niedzielę, 7 grudnia. Ciało kobiety znalazł jej ojciec, który, nie mogąc dodzwonić się do córki, udał się do jej miejsca zamieszkania. Powiadomiono służby ratunkowe.
– Na podstawie otrzymanego zgłoszenia, funkcjonariusze policji udali się na ulicę 3 Maja w Zabrzu, gdzie ujawniono zwłoki 37-letniej kobiety. Na miejscu ustalono, że pokrzywdzonej Joannie T. zadano wiele ciosów nożem w okolice szyi, klatki piersiowej i pleców – przekazuje rzeczniczka prokuratury okręgowej w Gliwicach, Agnieszka Bukowska. Sprawę prowadzi prokuratura rejonowa w Zabrzu.
Wstępne wyniki sekcji zwłok wskazują, że przyczyną zgonu Joanny T. był wstrząs hipowolemiczny na skutek masywnego krwotoku spowodowanego ranami kłutymi szyi
– dodaje rzeczniczka. – Sprawcą okazał się obecny w mieszkaniu konkubent pokrzywdzonej 33-letni Dawid D.
Mężczyzna został zatrzymany i przedstawiono mu zarzut popełnienia przestępstwa zabójstwa (z art. 148 § 1 k.k.). Podejrzany nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu, a w swoich wyjaśnieniach stwierdził, że nie wie, co się wydarzyło.
– Postanowieniem z 9 grudnia Sąd Rejonowy w Zabrzu, uwzględniając wniosek prokuratora, zastosował wobec podejrzanego Dawida D. środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy – kontynuuje Bukowska.
33-latkowi za zarzucane mu przestępstwo grozi kara pozbawienia wolności na czas nie krótszy od lat 10 albo kara dożywocia.
(żms)/Prokuratura Gliwice
fot.



