Wspólne działania zabrzańskiej straży pożarnej i policji doprowadziły do uratowania niedoszłego samobójcy. Mężczyzna zamknął się w garażu i próbował zatruć spalinami. O swoich zamiarach powiadomił rodzinę.
Wydarzenia miały miejsce w weekend.
– W sobotę o godzinie 15:51 oficer dyżurny Komisariatu V Policji w Zabrzu otrzymał zgłoszenie dotyczące 51-letniego mieszkańca zabrzańskiej Helenki, który chce targnąć się na swoje życie. O sytuacji policjanci dowiedzieli się od członka rodziny 51-latka. Mężczyzna w rozmowie telefonicznej powiadomił swoich bliskich o zamiarze samobójstwa. Z otrzymanych informacji wynikało, że chce otruć się spalinami w swoim garażu. Policjanci natychmiast rozpoczęli kontrolę miejsc, w których mógł znajdować się desperat i odnaleźli go zamkniętego w metalowym garażu – mówi sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
Mundurowi rozpoczęli rozmowę z mężczyzną, próbując nakłonić go do wyjścia na zewnątrz. W tym czasie na miejsce wezwano także strażaków, którzy otworzyli garaż, przecinając stalowe zawiasy.
Kiedy funkcjonariusze weszli do środka zastali leżącego na ziemi mężczyznę, a dwa pojazdy, które był w garażu, miały uruchomione silniki. Spaliny gromadziły się w środku, trując i powoli prowadząc do utraty przytomności 51-latka
– dodaje oficer prasowy.
Mężczyźnie udzielono pomocy i podano tlen. Jeszcze na miejscu desperat odzyskał przytomność i zaczął być agresywny wobec udzielających mu pomocy ratowników. 51-latek eskortowany przez policjantów został przewieziony do szpitala.
(żms)/KMP Zabrze
fot. px