Teren zagrodzono od strony ulicy Korczoka. W efekcie mieszkańcy mają kłopot z dotarciem do swoich garaży. Problem pewnie nie zostanie prędko rozwiązany, bo ziemia stała się własnością prywatnej firmy, która odkupiła grunty od komornika.
Spółka Energo-Tur z Chrzanowa nabyła teren w drodze licytacji. Chodziło o mienie po dawnym klubie Pogoń Zabrze, a chrzanowska firma była już ostatnim podmiotem, którego roszczenie nie zostało zaspokojone. Mieszkańcy są zbulwersowani faktem, że ogrodzenie pojawiło się na części asfaltowej drogi. Jednak w rozmowie z lokalnymi mediami prokurent firmy, Grzegorz Olszowski podkreśla, że asfalt położono najpewniej już po uprawomocnieniu się wyroku sądu. Bo na mapie, którą dysponuje firma, asfaltowa droga nie była zaznaczona.
Ogrodzony teren uniemożliwia dojazd do 25 garaży. Sprawą zainteresowali się zabrzańscy radni. Rozważana jest ewentualna zamiana gruntów, na teren wskazany przez miasto. Oczywiście, jeśli taki scenariusz na ten moment będzie w ogóle możliwy.
(TK)