Policyjny pościg zakończył się użyciem broni. 30-latek miał powody do ucieczki, to nie był jego pierwszy raz

Policjanci z drogówki podjęli pościg za 30-letnim kierowcą peugeota, który nie zatrzymał się do kontroli. Działania zakończono dopiero we wsi Zbrosławice w powiecie tarnogórskim. Jeden z policjantów oddał strzał w kierunku samochodu, bo mężczyzna próbował go potrącić.

Początek wydarzeń miał miejsce w poniedziałek o godzinie 8:44 na ulicy Jordana w Zabrzu.

Policjanci ruchu drogowego próbowali zatrzymać do kontroli samochód marki Peugeot. Pomimo wydawanych poleceń oraz nadawanych znaków świetlnych i dźwiękowych samochód nie zatrzymał się i kontynuował ucieczkę, kierując się w stronę Zbrosławic. W trakcie pościgu kierujący wjechał na teren magazynów, z którego nie mógł wyjechać, ponieważ policjanci odcięli mu drogę ucieczki. Pomimo to kierowca nadal chciał uciec, zawrócił i próbował przedrzeć się przez policyjną blokadę – relacjonuje sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

Mężczyzna za kierownicą peugeota nie reagował na polecenia zatrzymania i usiłował potrącić policjanta, wobec czego mundurowy oddał strzał w kierunku pojazdu. Uciekinier wjechał w teren leśny, gdzie po kilkuset metrach porzucił pojazd i pieszo podjął dalszą próbę ucieczki

– dodaje oficer prasowy.

Na niewiele się to zdało, bo 30-latek szybko został dogoniony i zatrzymany. Uciekinierem okazał się mieszkaniec Zabrza. Mężczyzna posiadał zakaz prowadzenia pojazdów nałożony na niego za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości. Był też poszukiwany w celu odbycia kary 1 roku pozbawienia wolności za złamanie zakazu sądowego oraz niezatrzymanie się do kontroli drogowej.

Teraz ponownie będzie odpowiadał za złamanie zakazu sądowego i niezatrzymanie się do kontroli drogowej oraz dodatkowo za czynną napaść na policjanta. Grozi mu za to nawet 10 lat pozbawienia wolności.

(żms)/KMP Zabrze
fot. arch. Śląska Policja