Mieszkaniec Krakowa został zatrzymany przez policjantów i usłyszał już zarzuty oszustwa. 29-latek przez kilka tygodni zwodził zabrzankę i wyłudził od niej 112 tysięcy złotych. Teraz grozi mu 8 lat pozbawienia wolności.
37-letnia mieszkanka Zabrza poznała na popularnej aplikacji randkowej mężczyznę. Oszust spotkał się ze swoją ofiarą i przedstawił się, podając fałszywe imię i nazwisko.
– Po spotkaniu zaczął namawiać kobietę do zainwestowania w jego nowy interes. Oszust obiecywał, że kobieta szybko wzbogaci się na jego nowej działalności, która miał polegać na handlu telefonami z górnej półki – przekazuje mł. asp. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
Mężczyzna przekonywał ją, że pieniądze, które zainwestowała, na pewno zostaną pomnożone. Jednak proszony o zwrot pieniędzy, 29-latek nie kwapił się, aby zwrócić gotówkę należącą do pokrzywdzonej. W końcu zabrzanka postanowiła poprosić o pomoc policjantów
– dodaje rzecznik. Sprawą zajęli się funkcjonariusze Wydziału do Walki z Przestępczością Gospodarczą Komendy Miejskiej Policji w Zabrzu. Do oszustwa doszło w marcu bieżącego roku.
Policjanci ustalili prawdziwe dane podejrzanego. Okazał się nim 29-latek, który był już karany za oszustwa, a dodatkowo był poszukiwany celem odbycia kary pozbawienia wolności.
Na początku października mężczyzna został zatrzymany na terenie Krakowa, gdzie ukrywał się w wynajmowany apartamencie. W chwili zatrzymani miał przy sobie podrobione dokumenty tożsamości
– informuje Bijok.
Mężczyznę doprowadzono do prokuratury, gdzie usłyszał zarzut oszustwa i posiadania podrobiony dokumentów. Na wniosek śledczych sąd zastosował wobec mężczyzny środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego aresztowania.
(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze