– Moim zdaniem ta władza utraciła swój mandat po niezrealizowanych obietnicach – mówi radny Kamil Żbikowski z Lepszego Zabrza, który wziął udział w podróży Referendobusem.
W niedzielę, 11 maja, w Zabrzu odbędzie się referendum w sprawie odwołania władz miasta. By zachęcić mieszkańców do udziału w głosowaniu organizatorzy z Komitetu Referendalnego „Reset” wyruszyli w trasę po dzielnicach kultowym Ikarusem 280, którym każdy zainteresowany mógł przejechać się bezpłatnie, przy okazji dyskutując na temat sytuacji w zabrzańskim samorządzie. Ta zaś, zdaniem referendystów i osób popierających ideę tego plebiscytu, jest zła.
Zadłużanie miasta, sianie propagandy, bardzo wiele złych, nieprzemyślanych decyzji, w tym zwolnienie doświadczonych pracowników samorządowych, walka z kulturą i dławienie kultury, zastraszanie pracowników samorządowych
– wymienia Żbikowski.
– To widać teraz przy referendum jak władza z nami walczy – z nami, jako środowiskami, które popierają inicjatywę referendalną, dlatego takie wydarzenie jak dzisiaj, bo staramy się za własne pieniądze docierać do mieszkańców z informacją, że mogą w końcu zdecydować, mogą po roku rozliczyć tę władzę, która jest moim zdaniem bardzo złą dla miasta Zabrze – dodaje.
Warto wspomnieć, że komitetowi odpowiedzialnemu za doprowadzenie do referendum w stosunkowo krótkim czasie udało się zebrać ponad 16 tys. podpisów poparcia (przy wymaganej minimalnej liczbie ok. 12 tys.). Koncepcję odwołania władz Zabrza popierają różne środowiska miejskie i polityczne w Zabrzu. Jednym z nich jest Lepsze Zabrze, a także Prawo i Sprawiedliwość, którego działacze, nawet ci z Gliwic, brali niedawno udział w zachęcaniu mieszkańców do udziału w głosowaniu.
Przypomnijmy, że wśród wymienianych przez referendystów powodów, dla których obecne władze Zabrza powinny zostać odwołane, znalazły się:
- nieprzemyślane zwolnienia grupowe w Urzędzie Miejskim, jednostkach i spółkach miejskich,
- pogorszenie oferty kulturalnej Zabrza (na przykład odwołanie Festiwalu Dramaturgii Współczesnej),
- działania niszczące wizerunek miasta (rozpowszechnianie informacji o rzekomym bankructwie Zabrza, co zniechęca potencjalnych inwestorów),
- przedłużanie procesu prywatyzacji Górnika Zabrze,
- nieudolną zmianę operatora usług odbioru odpadów,
- wstrzymanie procesów inwestycyjnych,
- niejasne finansowanie komunikacji społecznej (w tym również wydawanie serwisu „Puls Zabrza”),
- rekrutowanie członków nowych zarządów spółek komunalnych spoza Zabrza,
- brak otwartej komunikacji co do zamiaru likwidacji szkół, zwolnień pracowników obsługi i zasad przyznawania dodatków motywacyjnych,
- znaczące wzrosty różnego rodzaju opłat lokalnych – w tym m.in. opłat targowych, czynszów w lokalach komunalnych czy podatków od nieruchomości, co prowadzi do ubożenia mieszkańców.
(żms)
fot. 24zabrze/ŁG