Zabrzanin podszedł do grupy młodych ludzi stojących na przystanku tramwajomym przy pl. Wolności, pytając o ogień.
– Z naszych ustaleń wynika, że doszło pomiędzy nimi do nagłej kłótni, która przerodziła się w szamotaninę. 18-latek wyjął nóż i kilkukrotnie dźgnął nim 24 -latka: w brzuch i klatkę piersiową. Część ciosów trafiła w serce – relacjonuje Agnieszka Żyłka, rzecznik zabrzańskiej komendy.
Poszkodowany zdołał wsiąść do nadjeżdżającego tramwaju, ale po chwili stracił przytomność. Z pomocą rzucił się motorniczy, który natychmiast wezwał karetkę pogotowia.
Zabezpieczone na miejscu zdarzenia ślady doprowadziły policjantów do mieszkania sprawcy. Ten zdołał jednak uciec przez przyjazdem policji.
Wpadł rano, gdy próbował uciec z Zabrza. Został zatrzymany i osadzony w policyjnym areszcie. – Pobrano mu krew do badań. Sprawdzimy, czy w chwili popełnienia czynu był pod wpływem środków odurzających lub dopalaczy – dodaje Żyłka. Został aresztowany na trzy miesiące. Za usiłowanie zabójstwa grozi mu dożywocie.
– Stan poszkodowanego określany jest jako krytyczny. Trzy trafienia dosięgnęły serca – dodaje policja.
Do dramatycznego zdarzenia doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek (6/7 listopada) na przystanku tramwajowym w ścisłym centrum miasta, przy pl. Wolności.
foto: śląska.policja.pl Zabrze