Młody mieszkaniec Zabrza utonął w zbiorniku wodnym. Przed tragicznym zdarzeniem miał spożywać alkohol

Miniony weekend okazał się tragiczny pod względem utonięć. W zbiorniku Nakło-Chechło pod wodą znalazł się młody mieszkaniec Zabrza. Niestety jego życia nie udało się uratować.

Do tego tragicznego zdarzenia doszło w sobotę niedługo po porannej prelekcji, którą przeprowadzili policjanci z przedstawicielami gminy Świerklaniec i ratownikami tarnogórskiego Wodnego Ochotniczego Pogotowia Ratunkowego.

Jak ustalili policjanci, dwóch mieszkańców Zabrza w wieku 23 i 24 lat przebywało w wodzie poza strefą strzeżoną. W pewnym momencie stracili grunt pod nogami i obaj znaleźli się pod wodą. Chwilę później jeden z nich zdołał wydostać się na brzeg. Wiedząc, że jego kolega został pod wodą, szybko powiadomił ratowników, którzy od razu przystąpili do akcji – relacjonuje policja z Tarnowskich Gór.

Na miejsce zdarzenia zadysponowano 7 zastępów straży pożarnej, w tym Specjalistyczną Grupę Ratownictwa Wodno – Nurkowego z Bytomia, zastępy z JRG Tarnowskie Góry wraz z łodzią oraz OSP Nakło Śląskie i OSP Nowe Chechło

– przekazuje tarnogórska straż pożarna.

Gdy po krótkich poszukiwaniach udało się wyciągnąć mężczyznę na ląd, rozpoczęła się walka o jego życie. Niestety po kilkudziesięciu minutach lekarz stwierdził zgon 24-latka. Z relacji świadka wynika, że mężczyzna pił alkohol, zanim wszedł do wody. Czy rzeczywiście tak było, okaże się po wynikach zarządzonej sekcji.

Policja apeluje do wszystkich osób odpoczywających nad wodą o rozwagę i rozsądek. Wysoka temperatura w połączeniu z alkoholem może prowadzić do skrajnie nieodpowiedzialnych zachowań. Korzystając z niestrzeżonych miejsc do kąpieli, narażamy się na ogromne niebezpieczeństwo, a do tragedii wystarczy naprawdę nie wiele.

(żms)/KPP Tarnowskie Góry, KP PSP Tarnowskie Góry
fot. KPP Tarnowskie Góry, KP PSP Tarnowskie Góry