Nie zatrzymał się do kontroli drogowej, uciekając uderzył w radiowóz. W czwartek wieczorem na ulicach Zabrza prowadzono pościg za – jak się później okazało – nietrzeźwym kierowcą. Mężczyzna miał ponad dwa promile alkoholu oraz dożywotni zakaz kierowania pojazdami.
Po 20.00 dyżurny zabrzańskiej policji otrzymał zgłoszenie od patrolu ruchu drogowego o pojeździe marki volkswagen, który nie zatrzymał się do kontroli drogowej na ulicy Wolności 437. Rozpoczęła się pogoń za kierowcą.
– Do prowadzących pościg policjantów drogówki włączyły się inne radiowozy będące na mieście. Na skrzyżowaniu ulic Korfantego i Wolności z uciekającym pojazdem zrównał się radiowóz kierowany przez policjantów z drugiego komisariatu. Mundurowi dawali znaki kierującemu nakazujące zatrzymanie się, jednak ten nie reagował – relacjonuje sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.
Zamiast zatrzymać się, kierujący volkswagenem uderzył w radiowóz. W wyniku kolizji samochody stanęły się na poboczu. Policjanci drogówki, którzy dojechali w tym czasie miejsce, dobiegli do zatrzymanego pojazdu, wybili szybę od strony kierowcy i zatrzymali kierującego nim mężczyznę
– dodaje Bijok.
Jak się wówczas okazało, samochodem podróżował 27-letni mieszkaniec Grodkowa Opolskiego. Przeprowadzone badanie trzeźwości wykazało, że miał w organizmie blisko 2,2 promile alkoholu. Oprócz tego mężczyzna miał orzeczony dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów mechanicznych.
– Teraz będzie odpowiadał za niezatrzymanie się do kontroli drogowej, kierowanie w stanie nietrzeźwości oraz złamanie zakazu sądowego. O dalszym losie zatrzymanego zdecyduje Sąd. Czynności w sprawie trwają – podsumowuje oficer prasowy.
(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze