Makabra na Stalmacha. Dzieci znalazły rozkładające się zwłoki

Na miejscu pracują patolodzy i ekipa dochodzeniowa. Zwłoki znajdują się w tak zaawansowanym rozkładzie, że na ten moment trudno jest określić płeć ofiary. Niewykluczone, że jest to któraś z zaginionych w ostatnich miesiącach osób.

Zwłoki znajdowały się w pobliżu ogrodzenia posesji cmentarnej i byłych warsztatów Gazobudowy. Dzieci o swoim makabrycznym znalezisku powiadomiły stróża pilnującego koparek w miejscowej bazie firmy budowlanej.

Teren został zabezpieczony przez policję. Na miejscu znajduje się zespół patologów i prokurator.

– Czaszka, korpus, obojczyk, fragment nogi. Ciało jest w takim rozkładzie, że nie jesteśmy w stanie określić ani płci, ani wieku ofiary – relacjonuje jeden z obecnych na miejscu policjantów.

Patolodzy będą potrzebowali przynajmniej kilku dni, by znaleźć odpowiedź na te pytania. Pierwsza z przyjętych hipotez zakłada, że może to być jedna z zaginionych w ostatnich miesiącach osób.

– Aby połączyć pewne fakty, musimy wpierw dowiedzieć się, jak długo zwłoki tam się znajdowały. Kluczowe będzie także badanie DNA – tłumaczy sierżant Agnieszka Żyłka , rzecznik prasowy zabrzańskiej policji.

(TK)