Kłótnia z byłą partnerką przyczyną podpalenia mieszkania? 3 miesiące aresztu dla 25-latka z Zabrza

25-letni zabrzanin jest podejrzany o podpalenie mieszkania w budynku przy ulicy Wolności, w którym mieszkała jego była partnerka, a także kierowanie gróźb karalych. Miał dopuścić się czynów po kłótni z kobietą, będąc pod wpływem alkoholu.

W sobotę Sąd Rejonowy przychylił się do wniosku Policji i Prokuratury – zastosował wobec mężczyzny tymczasowy areszt na okres 3 miesięcy. Samo zdarzenie miało miejsce w nocy z czwartku na piątek.

Około godziny 23:20 dyżurny trzeciego komisariatu otrzymał informację o pożarze budynku przy ulicy Wolności 377. Jak wstępnie ustalono ogień został zaprószony w mieszkaniu znajdującym się na 2 piętrze, w momencie jego zaistnienia lokatorów tego mieszkania nie było na miejscu – przekazuje sierż. szt. Sebastian Bijok, oficer prasowy KMP Zabrze.

W wyniku akcji gaśniczej ewakuowano łącznie 14 osób z 6 lokali mieszkalnych. 3 osoby zostały poszkodowane i przewiezione do szpitala w związku z podtruciem dymem.

Po ugaszeniu pożaru na miejscu prace rozpoczęli policjanci z pionu dochodzeniowego. Jak udało im się ustalić, chwile przed powstaniem pożaru po klatce budynku miał chodzić mężczyzna, który odgrażał się, że wszystkich spali. Był to 25-letni mieszkaniec Zabrza, który był wcześniej w nieformalnym związku z jedną z mieszkanek podpalonego budynku. Stróże prawa ustalili też, że mężczyzna tego wieczoru spożywał alkohol i pokłócił się z byłą partnerką – dodaje oficer prasowy.

W piątek w godzinach porannych 25-latek został zatrzymany we własnym mieszkaniu. W trakcie czynności przyznał się do podpalenia mieszkania, jednak odmówił składania wyjaśnień. Za sprowadzenie zdarzenia, które zagrażało życiu wielu osób, grozi mu kara pozbawienia wolności od roku do lat 10. Czynności w sprawie trwają.

(nmm)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze