W Zabrzu powstaje stadion, który finalnie pomieści 32 tysiące widzów, ale póki co piłkarze nie mają do dyspozycji ośrodka treningowego z prawdziwego zdarzenia, w którym mogliby szlifować formę.
Górnik, pomimo że należy do grona najbardziej utytułowanych polskich klubów, tak naprawdę nigdy nie miał. Taką funkcję na ogół spełniały boczne boiska, obiekty Walki Makoszowy i Sparty lub hala Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.
– Budowa ośrodka treningowego jest naszą największą potrzebą, którą – mam nadzieję – już niebawem zaspokoimy – przekonuje Tomasz Młynarczyk, prezes Fundacji Górnika Zabrze i przewodniczący Rady Nadzorczej zabrzańskiego klubu.
Jednak szanse na to, że taki ośrodek powstanie w najbliższym czasie są jednak niewielkie. Wedle prognoz, obiekt zostanie wybudowany do 2020 roku.
– Mamy kilka pomysłów na rozwiązanie tego problemu i musimy zrobić wszystko, aby do roku 2020 w Zabrzu powstał ośrodek treningowy spełniający wszystkie wymogi. Do tego potrzebne będą jednak spore nakłady finansowe, dlatego też szukamy różnych możliwości finansowania takiej inwestycji – dodaje Tomasz Młynarczyk.
Jak zaznacza, fundacja rozpoczęła rozmowy z firmą, która specjalizuje się w przygotowywaniu wniosków o pozyskanie środków unijnych z myślą o budowie obiektów sportowych. Trwają także negocjacje z potencjalnymi inwestorami.
(TK)
