Do wynajętego w Zabrzu garażu przyjechali kradzionym BMW. Podejrzani o paserstwo zatrzymani

Policyjna akcja na terenie Zabrza – zatrzymano dwóch mężczyzn podejrzewanych o paserstwo i i używanie podrobionej tablicy rejestracyjnej w skradzionym BMW M3. Jeden z nich ma do odsiadki wyrok prawie 15 lat pozbawienia wolności.

Zatrzymania to efekt pracy katowickich policjantów ds. zwalczania przestępczości samochodowej wspólnie z funkcjonariuszami Samodzielnego Pododdziału Kontrterrorystycznego Policji, która trwała kilka tygodni.

Na terenie Zabrza zatrzymali dwóch mężczyzn w wieku 52 i 40 lat, którzy do wynajętego garażu przyjechali skradzionym BMW M3. Samochód o wartości ponad 270 tys. zł. został skradziony w Częstochowie na początku grudnia 2023 roku

– relacjonuje śląska policja.

W trakcie policyjnych oględzin wezwany na miejsce ekspert z zakresu badań mechanoskopijnych wskazał, że odzyskane przez policjantów BMW posiada przerobione znaki identyfikacyjne, a także podrobione tablice rejestracyjne. Policjanci znaleźli też przedmioty oraz urządzenia elektroniczne wykorzystywane do kradzieży pojazdów.

Zabezpieczono kluczyki do samochodów różnych marek, odpalarki samochodowe ze złączami diagnostycznymi oraz zagłuszarki sygnałów GPS i GSM, a także przedmiot przypominający broń. Ujawniono również podrobione ukraińskie i polskie dokumenty tożsamości, ze zdjęciami zatrzymanego 40-latka, a także podrobiony niemiecki dowód rejestracyjny – dodaje policja.

Zatrzymani mężczyźni trafili do policyjnego aresztu. 40-latkowi, który był poszukiwany przez wymiar sprawiedliwości do odbycia kary 14 lat i 9 miesięcy pozbawienia wolności za podobne przestępstwa, przedstawiono zarzuty

– informuje śląska policja.

Wśród nich jest paserstwo, używanie podrobionej tablicy rejestracyjnej, złamanie sądowego zakazu prowadzenia pojazdów mechanicznych i przygotowanie do użycia podrobionych dokumentów. Podejrzany został już doprowadzony do zakładu penitencjarnego.

Natomiast 52-latek, któremu przedstawiono zarzut paserstwa i używania podrobionej tablicy rejestracyjnej, na czas trwającego postępowania został objęty policyjnym dozorem. Dwa razy w tygodniu musi się zgłaszać w komisariacie.

Podejrzanym grozi kara do 10 lat więzienia, która może zostać zwiększona o połowę, gdyż działali w warunkach recydywy.

(żms)/Śląska Policja
fot. Śląska Policja