34-letni zabrzanin w mieszkaniu zgromadził różne rodzaje oręża. Wpadł, gdy postanowił postrzelać

Pewien zabrzanin postanowił sobie postrzelać z pistoletu gazowego w miejscu publicznym. Wezwano policję, a funkcjonariusze, po stwierdzeniu, że mężczyzna nie ma wymaganego pozwolenia, weszli do jego mieszkania. Odkryli tam m.in. ponad 400 sztuk amunicji oraz kuszę.

W poniedziałek przed 14:00 dyżurny zabrzański komendy otrzymał zgłoszenie dotyczące mężczyzny, który na ulicy Kossaka w Zabrzu ma strzelać z broni hukowej. Na miejsce został wysłany patrol policji, który ustalił dane mężczyzny. Okazał się nim 34-letni mieszkaniec Zabrza, wcześniej notowany przez policję za inne przestępstwa – mówi sierż. szt. Sebastian Bijok, rzecznik zabrzańskiej policji.

34-latek został zatrzymany, a w jego mieszkaniu dokonano przeszukania. Jak się okazało broń, której używał wcześniej, nie była jedyną, jaką posiadał.

W lokalu policjanci znaleźli ponad 400 sztuk amunicji, kuszę, broń czarnoprochową i proch czarny. Mężczyzna przyznał się do posiadania broni i amunicji bez wymaganego zezwolenia. 34-latek usłyszał też zarzut narażenia osób postronnych na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężki uszczerbek na zdrowiu – dodaje Bijok.

W środę na wniosek śledczych zabrzański sąd zastosował wobec niego środek zapobiegawczy w postaci aresztu. Najbliższe 3 miesiące mężczyzna spędzi za kratami. Policyjne czynności w sprawie trwają.

(żms)/KMP Zabrze
fot. KMP Zabrze