W roli kucharza mógł się sprawdzić każdy, kto miał na to chęć i minimum umiejętności. Frekwencje dopisała na tyle, że ustanowiono jej rekord.
Do krojenia warzyw ruszyło w sumie 469 osób!
– Taka liczba ludzi jak dotąd śląskiego szałotu nie szykowała. A w całej zabawie chodziło o to, żeby jak znalazło się jak najwięcej chętnych do tej kuchennej rewolucji – uśmiecha się Sławomir Gruszka z Wydziału Kontaktów Społecznych Urzędu Miasta.
Szałot – dla niewtajemniczonych – to tradycyjna śląska sałatka, w której prym wiodą – ziemniaki, marchew, pietruszka, seler, cebula, majonez i pieprz. Wczoraj, w Maciejowie, samych tylko ziemniaków zużyto – bagatela – aż 100 kilogramów.
Bicie szałotowego rekordu było częścią Pikniku dla Firm – imprezy promującej lokalną gospodarkę. Jak co roku, jego gospodarzem jest Kąpielisko Leśne w Maciejowie.
(TK)