Śmierć w płomieniach. Tragedia przy ulicy Damrota

Pożar w jednym z budynków wybuchł wczoraj, około godziny 21.00. Po zakończeniu akcji gaśniczej okazało się, że lokator nie żyje.

Przyczyny śmierci 66-letniego będą znane po przeprowadzeniu sekcji zwłok. Na miejscu zdarzenia pracują prokuratorzy i policja. Ogień zajął całe mieszkanie. Według wstępnej hipotezy, pożar wybuchł wskutek jego zaprószenia. Straty oszacowano na 100 tysięcy złotych.

(TK)