Pierwszy etap naprawy DTŚ zakończy się w październiku. Cały proces może zająć nawet kilka lat

W ubiegłym tygodniu rozpoczęła się naprawa zabrzańskiego odcinka Drogowej Trasy Średnicowej. Prace objęły fragment o łącznej długości 3 kilometrów od granicy z Gliwicami.

W ramach robót zostanie wymieniona podbudowa jezdni, będą prowadzone także prace frezujące. Cały proces modernizacyjny potrwa około trzech miesięcy. Usterkę zgłosił zabrzański magistrat.

Naprawa DTŚ odbywa się na gwarancji, przez wykonawcę tego odcinka, firmę Eurovia. W 2018 lub, co bardziej prawdopodobne, w 2019 roku, gdy wszelkie ruchy podłoża ustaną, zebrana zostanie górna warstwa drogi na całej długości i położona nowa, a w 2020 roku dołożona zostanie ostatnia warstwa ścieralna.

– Poprosiliśmy o pomoc marszałka województwa, który był zleceniodawcą budowy. DTŚ S.A. to zespół fachowców najwyższej klasy i liczę, że wykonają swoją pracę rzetelnie. Ich praca do 2023 roku będzie kosztować miasto 1,6 mln zł, niespełna 300 tys. rocznie

– wyjaśnia Kazimierz Ladziński, dyrektor Miejskiego Zarządu Dróg i Infrastruktury Informatycznej w Zabrzu.
– Oczywiście, to spora kwota, ale trzeba wiedzieć, że to jest, z punktu widzenia Zabrza, koszt wyegzekwowania należytej naprawy w ramach gwarancji, bo gra idzie tu o 100-150 mln zł. Tyle może kosztować kompletna naprawa tego odcinka, jeśli nie dopilnujemy tego, możemy zostać z problemem sami. Co ważne, umowa z DTŚ będzie z opcją wypowiedzenia. Jeżeli w 2019 roku uznamy, że nie ma ruchów, nie ma pofałdowań, możemy umowę rozwiązać wcześniej.

(gm/lok)