Ogromna przewaga zabrzan nie przyniosła zwycięstwa. Tylko remis, Śląsk – Górnik 1:1

W 87 minucie zabrzanie mogli przypieczętować bardzo dobrą grę strzeleniem gola na 2:1. Igor Angulo nie wykorzystał jednak „jedenastki”.

Można tylko powiedzieć „jaka szkoda…” Górnik zagrał we Wrocławiu bardzo dobry mecz, był o klasę lepszy od gospodarzy, a jednak wracał do Zabrza z punktem. Tylko z punktem.

Wspierani przez ponad 2200 kibiców zabrzanie od pierwszej minuty przejęli inicjatywę na boisku. Górnik grał agresywnie, szybko i z pomysłem. Efekt w postaci gola przyszedł już w 7 minucie. Damian Kądzior wykonywał rzut rożny, Igor Angulo stojąc tyłem do bramki zagrał piłkę w pole bramkowe, a Michał Koj głową trafił do siatki. Arbiter najpierw gola nie uznał, jednak po weryfikacji systemem VAR wskazał na środek.

Górnik dominował. Doskonałe okazje na strzelenie gola na 2:0 mieli Wieteska – grał na prawej obronie, a przede wszystkim Angulo. Jeden strzał Hiszpana minimalnie minął słupek, a krótko przed gwizdkiem na przerwę Igor nie wykorzystał sytuacji sam na sam ze Słowikiem. Górnik oddał do przerwy dwanaście strzałów, z tego pięć celnych. Śląsk? Celnego żadnego.

Druga połowa długo miała przebieg podobny do trzech pierwszych kwadransów. Górnik dominował i regularnie stwarzał okazje do przypieczętowania wygranej. Mieli je Angulo, a przede wszystkim Szymon Żurkowski, który po doskonałej kontrze, będąc sam przed Słowikiem, strzelił nad poprzeczką. Śląsk w całym meczu oddał jeden celny strzał! I zamienił go na gola. Zdobył go strzałem głową Piech.

Była 66 minuta, a już po 100 sekundach mogło być 2:1 dla Górnika. Słowik kolejny raz wygrał pojedynek z Angulo. Decydująca dla przebiegu meczu powinna być 86 minuta. Kolejny raz był potrzebny VAR. Sędzia zauważył, że w polu karmym piłkę ręką zagrał Marcin Robak i podyktował rzut karny dla zabrzan. Igor Angulo podszedł do piłki, jednak bramkarz Śląska obronił strzał najlepszego strzelca ligi. Nie było więc 20 bramki w tym sezonie i piątego wygranego meczu na wyjeździe.

Śląsk oddał w meczu cztery strzały, z tego jeden celny. Górnik aż 22 i 9 w światło bramkę. Fantastycznie dopingujący piłkarzy kibice skandowali po meczu „Igor Angulo” i „Byliście lepsi”. Bo byli. Nic więc dziwnego, że mimo zdobytego punktu podopieczni Marcina Brosza opuszczali boisko rozczarowani. Okazja, by dobrą grę przekuć w trzy punkty będzie już w środę podczas meczu z Pogonią Szczecin. Wszystkich kibiców zapraszamy na Roosevelta 81. Bądźcie z drużyną!

Śląsk Wrocław – Górnik Zabrze 1:1 (0:1)

0:1 – Koj, 8 min (głową)
1:1 – Piech, 66 min (głową)

gornikzabrze.pl
Foto: Dariusz Hermiersz