Istna Arka Noego w sercu miasta. Właściciel posesji hodował 150 zwierząt! [ZDJĘCIA]

Żeby wejść do środka, policjanci musieli uporać się z wielkimi belami słomy. W końcu i tak musieli wejść przez okno. O interwencję poprosili mieszkańcy osiedla przy ulicy Zakopiańskiej. Po prostu, nie mogli wytrzymać smrodu.

– Na podwórku i w domu znajdowało się 113 kur, 12 królików, 6 kóz, 16 psów, i ważąca 300 kilogramów świnia – wylicza Agnieszka Żyłka, rzecznik prasowy komendy miejskiej w Zabrzu.

Część zwierzaków wymaga pomocy medycznej.Kury, kozy i świnię przewieziono do prywatnego gospodarstwa rolnego w Bytomiu, które ma podpisaną umowę z zabrzańskim Urzędem Miasta na przechowanie zwierząt gospodarczych. Psy i króliki trafiły do schroniska dla zwierząt.

48-letni właściciel tej menażerii twierdził, że trzymał zwierzęta z miłości do nich. Dawniej zajmowała się nimi jego matka. Gdy zmarła, przestał jednak radzić sobie z tym „gospodarstwem”, a zwierzęta masowo się rozmnażały. Teraz może odpowiedzieć za znęcanie się nad nimi, bo warunki, w których się znajdowały były fatalne.

(TK)