150 wylegitymowanych osób, kilkadziesiąt skontrolowanych aut. Policja zapobiegła ustawce

Do tzw. ustawki miało dojść w rejonie Zabrza, w lesie, w pobliżu autostrady A4. Znalezione tam przez mundurowych, różne niebezpieczne przedmioty, w przypadku ich użycia w walce, mogły doprowadzić do bardzo poważnych obrażeń uczestników, a nawet ich śmierci.

Stróże prawa wylegitymowali ponad 150 osób i skontrolowali kilkadziesiąt pojazdów, nakładając 29 mandatów za różne wykroczenia drogowe i porządkowe.
Policjanci zwalczający przestępczość pseudokibiców KWP w Katowicach przypuszczali, że w trakcie weekendu obfitującego w spotkania piłkarskie na terenie Śląska może dojść do próby ustawki w rejonie przejazdu grup szalikowców.
Kiedy te informacje się potwierdziły, na miejsce natychmiast wysłano mundurowych z katowickiego oddziału prewencji policji.

[perfectpullquote align=”full” cite=”” link=”” color=”” class=”” size=””]W lesie w pobliżu autostrady A4 stróże prawa zauważyli kilkadziesiąt samochodów i prawie 200 osób. Część z nich próbowała odjechać, albo uciec do lasu.[/perfectpullquote]

Policjanci zajęli się legitymowaniem młodych ludzi, którymi okazali się sympatycy kilku drużyn piłkarskich. Znalezione w pobliżu porozrzucane noże, siekiery, race, pojemniki z gazem pieprzowym, pałki teleskopowe, replika pistoletu na kulki plastikowe, kominiarki, a w bagażnikach kilku samochodów sprzęt stosowany w sportach walki świadczyły, że miało tam dojść do konfrontacji siłowej pomiędzy zwaśnionymi ze sobą sympatykami kilku klubów piłkarskich.

Mundurowi wylegitymowali w sumie ponad 150 osób i skontrolowali kilkadziesiąt pojazdów, nakładając 29 mandatów za różne wykroczenia drogowo-porządkowe. Również w sobotę ok.18.30 na autostradzie A1 w rejonie Czerwionki-Leszczyn policjanci z OPP w Bielsku -Białej zapobiegli konfrontacji pomiędzy szalikowcami. Grupa ok.100 osób próbowała zakłócić przejazd autokarów z kibolami.
Policjanci użyli środków przymusu bezpośredniego, co skutecznie ostudziło zamiary chuliganów. Tylko dzięki stanowczej reakcji ślaskich policjantów nie doszło do chuligańskich burd, a może nawet tragedii. (KPM Zabrze)